Ta propozycja to jedna z moich ( kolejna ) ulubionych zup, które jeśli mam tylko czas, bo przygotowanie jej zajmuje dużo czasu, to robię ja kiedy mogę. Gorąca i rozgrzewająca, na taki dzień jak dziś, kiedy szyby mi płaczą a kot od rana denerwuje jest idealna...
NA 8 SPORYCH PORCJI:
ok 500 gr karczku
1 duży ziemniak
1 czerwona papryka
1 żółta papryka
1/2 cebuli
1/2 czerwonej cebuli
1 puszka pomidorów
1 łyzka koncentratu pomidorowego
4 ząbki czosnku
1 łyżka oleju
2 l wody
2 kostki rosołowe
szczypior
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
przyprawy ( papryka, ostra papryka, pieprz cayenne, curry )
Mięso i warzywa kroimy w dużą kostkę, czosnek ścieramy na małych oczkach. Na niewielkiej ilości oleju ( z karczku jeszcze się wytopi ) wszystko smażymy ok 10 minut. Zalewamy wszystko krystalicznie czysta wodą z kranu w ilości 1 litra, dorzucamy kostki i pomidory w puszcze. Idziemy do fryzjera, na zakupy, ale zrobić sobie domowe SPA i po ok dwóch godzinach zaglądamy do garnka hehehe... mięso powinno rozpływać się w ustach... Dodajemy koncentrat i dużo przypraw. W filiżance wody rozprowadzamy łyżkę skrobi i dolewamy do naszej zupy- zagęści się fajnie- ZAGĘSZCZANIE MĄKĄ PSZENNA TO LIPA!!!
Faktem jest, ze do zupy tej należy mieć cierpliwość i dużo czasu. Jednak efekt jest wart poświęcenia połowy dnia na stanie przy kuchence...Z drugiej strony faktycznie można wyjść na drobne zakupy, ale zmarnować trochę czasu przed komputerem, czy poczytać...
Zupę podajemy posypana szczypiorem posypaną jeszcze papryką. Czas, który potrzebny jest do ugotowania jej możemy spokojnie potraktować jako chwile spokoju i chwilę dla siebie podczas dnia. Zupa nie jest bardzo kaloryczna, a dzięki przyprawom rozgrzeje każdego zmarzlucha w jesienne popołudnie...Mnie czasem dwie bluzy i gorąca herbata nie pomagają-zupa dzieła-potwierdzam jako obiekt testów hahaha....
Podpowiedź: słoik zupy ( 0.5 l ) zapakujcie do lodówki, zrobimy z niej pyszny gulasz do placków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz