czwartek, 14 listopada 2013

Zapiekanka na bogato skradła serce moje

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...jak mnie tu dawno nie było- zacznę od tego...Fakt jest taki, ze dostałam pracę i póki nie ogarnęłam się na tyle, że mam teraz trochę czasu podczas wolnych dni to było ciężko tutaj zajrzeć choć na chwilkę i wrzucić coś dobrego...Ale mam nadzieję, że to minęło i znów będę tu częściej..brakowało mi tego bardzo...

A dziś coś fajnego dla tych, co zapiekanosy lubią, zjeść coś na mieście lubią, ale miasto nie oferuje nic dobrego, więc muszą kombinować sami ...Zapiekanka w knajpie zapewne nazwana by była "Zbójecką" ale ja wolę "Najlepsza jaką jadłam dotychczas" :)


NA 2 ZAPIEKANKI:
1 bagietka (jak się uda znaleźć pełnoziarnistą to...powiedzcie gdzie mieszkacie-przeprowadzam się...)
ok 12 większych pieczarek
mała cebula
1 łyżeczka masła
sól
pieprz
kilka plastrów papryki
kilka plastrów kiełbasy
trochę startego sera
średni ogórek kiszony
trochę posiekanego szczypiorku

Bagietkę przekrawamy, pieczarki starte na grubych oczkach podsmażamy na maśle z cebulką posiekaną w drobna kostkę, solimy i pieprzymy do smaku, odparowujemy wodę i gotowe. Moim zdaniem taka prosta baza jest całym sednem dobrej zapiekanki...Pieczarki wraz z cebulką kładziemy na bagietkę, na wierzchu układamy paprykę, kiełbasę oraz trochę startego żółtego sera, wstawiamy do piecyka grzejąc tylko górę na jakieś 10 minut, żeby kiełbasa i papryka się spiekły a ser roztopił..Następnie przestawiamy piekarnik na górę i dól i pieczemy jeszcze przez około 7 minut w temperaturze 230 stopni, aby była chrupiąca.


Sama zapiekanka nie była by taka fajna gdyby nie sos, który może wy znacie lub też nie, ale który ja odkryłam sama ostatnio niedawno łącząc składniki byle jak...okazał się to najlepszy sos jaki jadłam od czasów sosu czosnkowego na pizzę, który sama robię.

SOS
2 ząbki czosnku
2 średnie ogórki kiszone
2 łyżki majonezu
1 łyżka keczupu
pieprz


Na upieczone ciepłe zapiekanki kładziemy cudny różowy sos, na sos pokrojonego w kostkę ogórka kiszonego i polewamy keczupem!Niebo w gębie...jak szybko się je robi tak szybko znikają :)


POLECAM I SMACZNEGO!!!

wtorek, 2 lipca 2013

Kakaowe Ciasteczka z Orzechami i Czekoladą

Przez cały weekend miałam zachcioła- czekoladowe ciastka, takie ładne brązowe, okrągłe i żeby miały orzeszki laskowe i drobinki czekolady,złaziłam całe miasto, wszystkie sklepy i nic mnie nie zadowoliło... Musiałam upiec sobie sama, bo chyba nikt nie wymyślił takich ciastek-jezu świat jest taki brutalny ...


NA GIGANTYCZNĄ PORCJĘ 120 CIASTECZEK :
300 g maki pszennej pełnoziarnistej
300 g maki pszennej typu 550 + tyle ile wchłonie ciasto do utwardzenie
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
filiżanka kakao
2 jajka
3/4 szklanki cukru+cukier waniliowy
3/4 szklanki cukru pudru
200 g masła
aromat orzechów laskowych
aromat waniliowy
2 tabliczki gorzkiej czekolady
filiżanka posiekanych orzechów
opcjonalnie polewa czekoladowa


Zaczynamy. Na małym ogniu w kąpieli wodnej roztapiamy jedną tabliczkę czekolady- drugą siekamy drobno. W czasie gdy czekolada zmienia się w płynny słodki syrop ucieramy mikserem bardzo dokładnie masło w temperaturze pokojowej z cukrem i cukrem pudrem na puszystą masę .


(dygresja: nie idźcie w moje ślady i mimo, ze słoik z, prawdopodobnie  cukrem stoi w miejscu gdzie powinien stać spróbujcie czy to nie sól- fail wczorajszego dnia- ciasteczka czekoladowe ze szklanka soli zamiast cukru, dobrze, ze zorientowałam się nim dodałam resztę składników-wniosek-próbować surowe ciasto zawsze! :D )
Do masła dodajemy stopioną czekoladę i aromaty ( ja akurat używam likierów do kawy, które kiedyś były w Lidlu za grosze i służą mi już ponad rok ), dodajemy jajka i ciągle miksujemy. Przyszedł czas na składniki suche czyli mąkę, proszek do pieczenia, kakao, sól, orzechy i posiekana czekoladę- wszystko dokładnie miksujemy. Ciasto powinno być dość luźne, dodajemy więc do momentu, aż będzie przypominać kruche ciasto mąki, myślę, że to kolejne 200-300 gram-nie umiem określić dokładnie.

Ciasto dzielimy na mniejsze porcje i rolujemy na taką grubość jakie ciasteczka chcemy osiągnąć. U mnie to około 4 cm średnicy. Zawijamy w folię i pakujemy na 20 minut do zamrażalki .


Po danym czasie nagrzewamy mocno piecyk dno wykładając papierem do pieczenia. Wyciągamy kolejno "ciasteczkowe cygara" i kroimy na plastry żądanej grubości- u mnie ok 5 mm. Rozkładamy z niewielkimi odstępami ponieważ nieco urosną i mogą się posklejać. Pieczemy około 10-15 minut.


Ciasteczka będą miękkie i puszyste, przy utracie temperatury staną się kruchsze. Ciasteczka rozłożyłam na dużej gazecie  i poczekałam aż ostygną, polałam polewą i zostawiłam na noc do wyschnięcia.



SMACZNEGO!!!
Jedno ciasteczko to tylko ok 67 kcal!


niedziela, 23 czerwca 2013

Kakaowe z Rabarbarem

Pół dnia myślałam co upiec. Sezon rabarbarowy, wszyscy pieką drożdżaki z owocami, a może połączyć kakao i kwaśny rabarbar?


NA TORTOWNICĘ 24 CM:
1,5 szklanki maki pszennej
3/4 szklanki cukru
budyń czekoladowy
6 jaj
1 szklanka oleju
2 czubate łyżki kakao
1 łyżeczka
sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
30 dag rabarbaru
Kruszonka
mąka+cukier puder+cukier waniliowy+masło


Rabarbar myjemy, obieramy, kroimy na niewielkie kawałki i zasypujemy cukrem, odstawiamy na troche aby puścił wodę.
Białka należy oddzielić od żółtek i wlać do misy- ubić na sztywna pianę i dodać cukier- nadal ubijać na wolniejszych obrotach. Na zmianę dodajemy żółtka i olej ciągle miksując ciasto. Do powstałej masy dodajemy mąkę, budyń, kakao , proszek do pieczenia oraz sodę. Ciasto będzie trudniej ubijało się mikserem, z puszystej masy stanie się ciężkie. Ciasto przelewamy do formy, na wierzchu układamy ciasno rabarbar, który potem  podczas pieczenia wedrze się miedzy brązowe ciasto. Na owoce kładziemy kruszonkę powstałą ze zmieszania składników.


Piec je należy do suchego patyczka.


Szczerze mówiąc do końca nie wiedziałam czy ono będzie zjadliwe w czekoladowej odsłonie, jednak warto było zaryzykować.


piątek, 21 czerwca 2013

Parówki w Cieście

Wiem...wiem, wiem, wiem... jest mega gorąco i powinnam wcinać jakiś chłodnik albo lody, ale jest weekend i nie mogłam się oprzeć, żeby pochłonąć coś "strasznego" ...


POTRZEBNE BĘDĄ:
1 opakowanie ciasta francuskiego
2 plasterki sera żółtego
8 parówek
1 rozbełtane jajko

Wszystko jest wszystkim znane i bardzo proste. Ciasto kroimy na 8 równych kawałków, środki ciast nacinamy w poprzek, na krawędziach układamy ser, z 2 plastrów robimy 8 równych części, kładziemy surowe parówki i zawijamy dokładnie w ciasto, pędzlujemy jajkiem i wkładamy do pieca na 15 minut 1 230 stopniach... 

wtorek, 18 czerwca 2013

Szybki Orzeźwiający Koktajl Czerwony

No i zrobiło się GORĄCO!!!  W końcu! Jestem szczęśliwa, choć już słyszę "boże, jak gorąco, bla bla bla..." Trzeba się poopalać, a po gorącej sesyjce na balkonie przydałby się jakiś orzeźwiający strzał w żołądek...

NA SZKLANKĘ:
garść arbuza
garść truskawek
sok z ćwiartki cytryny
3-4 listki bazylii
1 łyżka brązowego cukru
niecała szklanka wody gazowanej
kilka kostek lodu


Wszystkie składniki miksujemy ze sobą i przelewamy do szklanki z lodem, dekorujemy młodymi listkami bazylii i cytryną...


poniedziałek, 10 czerwca 2013

Murzynek dla Leniucha!

To, że murzynka lubią prawie wszyscy to wiadomo nie od dziś, ale o takim mało kto wie....Prosty, banalny w wykonaniu przepis i nie drogi, a efekt niesamowity, polecam leniuchom, ani zapamiętać listy zakupów nie trzeba za bardzo, ani się wysilić przy robocie! Dodatkowo ciasto nie ma mąki co sprawia, że kawałek ma ok 190 kcal!!!


NA TORTOWNICĘ 24 CM:
5 jajek
5 budyni czekoladowych ( mogą być jakieś najtańsze z najtańszych ;] )
200 g margaryny
1 szklanka cukru
1 łyżka proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
ewentualnie polewa czekoladowa



Margarynę należy utrzeć za pomocą miksera z cukrem przez chwilę, do tak powstałej, nieziemsko skomplikowanej masy dodajemy na przemian budyń i jaja ciągle miksując, na koniec dodajemy proszek oraz kakao i mieszamy jeszcze chwilę.


Masa winna być puszysta. Taka oto masę czekoladową przelewamy do tortownicy z wyłożonym dnem papierem do pieczenia i rozprowadzamy. Ciasta będzie niewiele, nie martwcie się, mnie tak na oko wyszło w tortownicy jakieś 4 cm.Pod żadnym pozorem nie zaglądajcie do piekarnika podczas pieczenia- nie ma to nic wspólnego z tym, że ciasto się nie uda, opadnie bla bla bal...Po prostu oszczędźcie sobie przerażenie, ze masa zrobiła się całkowicie płynna i wcale nie rośnie heheh...



Ciasto pieczemy w 200 stopniach, do suchego patyczka, powinno pięknie wyrosnąć, podwoić swoja objętość. Jest niezwykle czekoladowe i puszyste ale nie suche!!!

SMACZNEGO!!!


wtorek, 4 czerwca 2013

Niezwykle pozytywny Placek Cytrynowy.

Jakoś nigdy nie przepadałam za cytrynową babką, ciastem czy innymi wypiekami z cytryną, póki nie spróbowałam, jak to nazwałyśmy, zakalcowatej babki cytrynowej u koleżanki na odwiedzinach...


NA DUŻĄ BLACHĘ:
7 jajek
3/4 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
3 łyżeczki proszku do pieczenia
220 ml mleka
3 łyżeczki cukru waniliowego
300 g margaryny
sok z dwóch cytryn
skórka z dwóch cytryn


Żółtka ucieramy z cukrem, cukrem waniliowym i skórką z cytryn za pomocą miksera lub ręcznie, jeśli ktoś chce sobie wyrobić muskulaturę na lato, które chyba nie przyjdzie...Ja preferuję mikser jednak...Margaryne rozpuszczamy w rondlu i studzimy. Do jajecznej masy dolewamy margarynę i miksujemy na wolnych obrotach i dodajemy sok z cytryn. Przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia dodajemy do masy na przemian z mlekiem cały czas miksując. Białka ubijamy na sztywna pianę z odrobina solii dodajemy do ciasta mieszając łyżką delikatnie i powoli. Tak powstałe ciasto wlewamy do formy i pieczemy ok 50-60 minut do suchego patyczka w temperaturze ok 200 stopni.


W ten sposób powstaje wilgotny aromatyczny placek cytrynowy, który możemy polać, nieudolnie w mojej wersji, przygotowanym lukrem z połączenia mleka i cukru pudru oraz posypać wiórkami kokosa.


Gdyby tylko od zjedzenia takiego jednego złocistego kawałka miało zależeć czy wyjdzie w końcu słońce, to chyba zjadłabym całe na raz...


środa, 8 maja 2013

Maślane, słodkie, słone kieszonki.

Pyszne, puszyste, słodkie naleśniki z niespodzianką w środku, podsmażane na maśle...



NA NALEŚNIKI:
mąka pszenna
maka pełnoziarnista
mleko
1 jajo
1 łyżeczka sody
1 łyżka oleju
szczypta soli

1 łyżka masła
1 łyżka cukry pudru
ubita śmietana


Wyrabiamy ciasto na naleśniki, wedle uznania dodajemy obu mąk, ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Jeżeli jest za gęste dodajemy wody. Smażymy naleśniki na SUCHEJ patelni. Dzięki zawartości sody wychodzą bardzo lekkie i puszyste z widocznymi pęcherzykami.


NADZIENIE:
serek waniliowy 400 g
1 gruszka 
1 jabłko

Owoce ścieramy na grubej tarce i łączymy z serkiem- mega proste a smak jest super!
Nadzienie nakładamy na środek naleśniki i  składamy w kwadraty, podsmażamy na niewielkiej ilości masła.
Nakładamy na talerz, osypujemy cukrem i nakładamy nieco śmietany  Smaki idealnie się przenikają, chrupiąca słona skorupka z wierchu i mięciutki i puszysty słodki środek to to co naprawdę lubię ...






wtorek, 30 kwietnia 2013

Krótko i na temat: wiosennie, dietetycznie.

Ehhh ta waga, chyba zepsuta, bo ciągle pokazuje tyle samo, ile? To tajemnica strzeżona pilniej niż ta o katastrofie smoleńskiej hehehe...
Szybko, lekko i sycąco. Banalnie, rzec by się chciało prostacko...


3 MAŁE ZIEMNIAKI
3 RZODKIEWKI
1/2 ZIELONEGO OGÓRKA
1/2 POMIDORA
1 ŁYŻKA POSIEKANEJ PIETRUSZKI
1 ŁYŻKA POSIEKANEGO SZCZYPIORKU
1 ŁYŻKA JOGURTU GRECKIEGO
SÓL,PIEPRZ, OSTRA PAPRYKA

Ziemniaki gotujemy w mundurkach w osolonej wodzie. Ogórka, rzodkiewkę i pomidora kroimy w kawałki, pietruszkę i szczypiorek siekamy, wszystko mieszamy razem z jogurtem, dosalamy i dopieprzamy. Ziemniaki sadzamy po środku, całość zasypujemy ostra papryką.

Ziemniaki mimo powszechnego przesądu, że są MEGA tuczące takie wcale nie są, odpowiednio przygotowane są lekkie, małokaloryczne choć zaspokajające głód na długi czas. Oczywiście mówimy tu o rozsądnej ilości typu 3-4 ziemniaki a nie wiadrem polanym sosem ze smalcu lub 3 kg frytek z głębokiego tłuszczu...

"Ziemniak zawiera dużo ważnych witamin, między innymi witaminy A, B1, B2, B6, E i K. W ziemniaku znajdziemypotas, który działa odwadniająco oraz obniża ci snienie we krwi oraz dużo blonnika, który odpowiada za uczucie sytości i prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego. Oprócz tego w ziemniakach znajdziemy magnez, wapń, fosfor oraz żelazo.Ilość białka waha się średnio w granicach 2%, jednak ze wszystkich warzyw, to właśnie ziemniaki posiadają największe ilości białka najlepiej przyswajalnego przez ludzi." http://www.apetyt-na-zdrowie.pl

I mimo, że połączenie ogórka z pomidorem ani trafne ani mądre nie jest, to jednak je lubię..




środa, 24 kwietnia 2013

Szaszłyki z pieca z myślą o grillu

Sezon na grilla stanowczo otwarty...tylko nim ktokolwiek z kimkolwiek się zgada i poumawia trzeba wypróbować w domu jakieś kombinacje grillowe... Proste i szybkie sycące danie.


NA 10 SZASZŁYKÓW:
1 cukinia
1 żółta papryka
1 czerwona papryka
10 małych cebulek
20 plasterków boczku
200 g mięsa z indyka
1 mała pierś z kurczaka
przyprawa na grilla Kamis


Mięso ( indyk-20 kostek, kurczak-10 kostkę) i paprykę (po 20 kostek) kroimy w kostki podobnej wielkości, cebulki (20 połówek) obieramy z łupin i przekrawamy na pół, cukinię ( 20 plastrów) kroimy w talarki. Wszystko nadziewamy na patyczki. Cebulkę przed nabiciem owijamy boczkiem.


Ważne dla mnie jest to, żeby oprócz niskiej wartości kalorycznej było również kolorowo, wtedy chce się to zjeść natychmiast. Szaszłyki możemy opędzelkować nieco olejem lub oliwą i zasypać przyprawa do grilla lub tym, co Wy akurat lubicie najbardziej- mnie akurat ta przyprawa przypadła do gustu. Takie szaszłyki wstawiamy na ok 30 minut do lodówki aby wchłonęły nieco aromaty z przyprawy. Po tym czasie pozostaje nam je tylko upiec.


Ja akurat wypróbowałam moje nowe urządzenie-  frytkownicę do pieczenia bez tłuszczu, która bombarduje to co pieczemy po prostu samym gorącym powietrzem obracając przy tym danie.

W takim urządzeniu nieco należy zwiększyć czas przygotowania, dlatego ja "piekłam" je około 40 minut. Myślę, ze w piecyku potrwa to około 320 minut przy 230 stopniach.


Po upieczeniu powstaje bardzo fajna przekąska lub danie główne, chrupiące . ale nie surowe warzywa i delikatne mięso...Ja akurat zajadałam się nimi z keczupem.


Jeden szaszłyk to ok 112 kcal, więc nie musimy się zbytnio martwic o linię przy stole ..

wtorek, 16 kwietnia 2013

Parowce z Truskawkami-wspomnienia z dzieciństwa

Kilka dni temu miałam smaka na parowce-kupię-pomyślałam, poszłam do sklepu i zobaczyłam cenę-5,99 zł za 6 sztuk i omdlałam po prostu...no czad, żeby tyle płacić za trochę mąki i drożdży?!


POTRZEBUJESZ:
0,5 kg maki pszennej
1 jajko
10 dag drożdży
1 szklanka ciepłego mleka
2 łyżki oleju
2 łyżki cukru
szczypta soli
opakowanie truskawek ( 300 g )
filiżanka śmietany kremówki
1 łyżeczka soku z cytryny

Ciasto wyrabiamy jak każde drożdżowe  które musi podrosnąć: drożdże kruszymy do naczynia, zasypujemy cukrem i zalewamy ciepłym mlekiem-mieszamy, dodajemy olej, jajka, sól i mąkę, wszystko dokładnie wyrabiamy i odkładamy do wyrośnięcia.


Jak widać to moje nie mogło się opanować.....Ciasto dzielimy na małe porcje mieszczące się w dłoni, oddzielamy taką samą ilość całych ładnych truskawek, ciasto nadziewamy truskawkami i kulamy w ładny okrągły kształt, układamy na stolnicy osypanej mąką.


Nakrywamy parowce ponownie ściereczką i czekamy około godzinki aż pięknie wyrosną.


Gdy są już gotowe należy je uparować, ja to robię w parowarze, ale możecie na garnek z gotującą się wodą nałożyć sitko i przykryć ścierką np. Parowałam je 15 minut.


Z reszty truskawek robimy sosik, rozgniatamy je widelcem bądź blindujemy, zalewamy śmietanką  dodajemy sok z cytryny i cukier i podgrzewamy- ot cala filozofia. Z tych porcji wyszło mi 18 klusek- jedna ma 164kcal. 

Jestem ciekawa jak w Waszych stronach nazywają się parowce :)


SMACZNEGO!!!


sobota, 13 kwietnia 2013

Jogurtowe Ciasto Brzoskwiniowe

Zawsze to ciasto mi bardzo smakowało kiedy je kupowałam w sklepie, postanowienie upieczenia samemu pojawiało się i znikało, ale w końcu jest!


NA DUŻĄ BLACHĘ:
150 g maki pszennej
150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
150 g płatków owsianych błyskawicznych
100 g cukru brązowego
150 ml oleju
3 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
500 g jogurtu brzoskwiniowego z kawałkami owoców (u mnie 400 g brzoskwinia marakuja+100 g brzoskwinia)
brzoskwinie do dekoracji


Mąkę przesiewamy przez sito, dodajemy do niej cukier  płatki owsiane, proszek do pieczenia- wszystko dokładnie mieszamy. Dodajemy mokre składniki: olej,jogurt, jajka-mieszamy całość łyżką i przelewamy do formy wyłożonej papierem. Pieczemy ok godziny, patyczek powinien być lekko wilgotny ale nie mokry.


Ciasto jest pulchne i przyjemnie wilgotne, czuć delikatny posmak brzoskwini.


Jeden kawałek ma ok 134 kcal, więc można śmiało zajadać ...

środa, 10 kwietnia 2013

Mega Czekoladowe Ciasto Czekoladowe

Uwielbiam wracać do tego przepisu wtrącając za każdym razem coś innego, tym razem w ruch poszedł młotek...


NA DUŻĄ BLACHĘ:
500 g gorzkiej czekolady
500 g buraków
500 g zmielonych orzechów laskowych
6 jajek
1 łyżka ekstraktu waniliowego
100 ml oleju
100 g cukru trzcinowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
100 g maki pełnoziarnistej
100 g wiórków kokosowych
kakao do posypania

Na początku wydawało mi się  że ciasto wymaga czasu i poświęcenia, jednak za każdym kolejnym razem okazuje się, że to nieprawda, a czas spędzony "przy garach" jest całkiem miły.

W kąpieli wodnej rozpuszczamy całą czekoladę. W misce miksujemy jaja, cukier i olej na gładka i puszystą masę. Do jajecznej masy dodajemy proszek,sodę,ekstrakt, mąkę, wiórki oraz zmielone na pył orzechy laskowe, wszystko dokładnie wyrabiamy mikserem na jednolitą masę. Do tak powstałej masy dodajemy starte na drobnych oczkach buraki, z których należy odcisnąć nadmiar wody i czekoladę, niecałą, abyśmy mogli po upieczeniu polać nią jeszcze wierzch ciasta. Ciasto dokładnie wyrabiamy, nie zawsze mikser chce udźwignąć to brzemię więc możemy posłużyć się łychą. Ciasto wylewamy do formy wyłożonej pergaminem i pieczemy ok 60 minut do suchego patyczka. Po ostudzeniu polewamy reszta czekolady, zasypujemy kakaem oraz wiórkami kokosowymi.


Powstaje cudowny i ciężki placek czekoladowy, który jest w środku przyjemnie wilgotny, a w smaku niesamowicie czekoladowy!


Spokojnie postoi w domu tydzień, jeśli tyle postoi...
SMACZNEGO!!


Ciasto nie jest bardzo bardzo kaloryczne dzięki małej ilości maki, którą zastępują zmielone orzechy.

piątek, 5 kwietnia 2013

Cannelloni napakowane,zalane,zapieczone.

Kocham makarony ale to rzecz wiadomo każdemu, niestety ubolewam zawsze gdy nie mogę dostać makaronu razowego w postaci Cannelloni lub tych dużych muszelek..no ale cóż 4 rurki nie zaszkodzą chyba nikomu, zwłaszcza, ze środek jest tak smakowity, ze natychmiast zapominam, ze to niezdrowy makaron.


NA 4 PORCJE NADZIEWANYCH CANNELLONI:
8 rurek Cannelloni
200 gr mięsa mielonego (ulubionego)
10 pieczarek
1 cebula
2 ząbki czosnku
kilka garści świeżego szpinaku
1 kubek wody
200 ml śmietany kremówki
garść startego sera żółtego
sól, pieprz
olej


Przygotowania są bardzo proste, jednocześnie możemy robić i nadzienie i sos.
Na rozgrzaną patelnie wylewamy łyżkę oleju, siekamy 3/4 cebuli w drobna kostkę- wrzucamy na patelnię, dodajemy posiekany czosnek i mielone mięso, ścieramy na grubych oczkach pieczarki i dodajemy do mięsa, smażymy, aż mięso będzie gotowe, przyprawiamy sola i pieprzem. W czasie gdy mięso dochodzi w rondlu rozgrzewamy łyżkę oleju i wrzucamy resztę posiekanej drobno cebuli, szpinak siekamy i dodajemy do cebulki, chwilę podsmażamy, zalewamy wodą i gotujemy przez parę chwil. Dolewamy śmietanę i wrzucamy połowę sera, gotujemy aż sos zgęstnieje, przyprawiamy pieprzem, ponieważ mieszanka sama w sobie będzie słona od sera.


Cannelloni faszerujemy gotowym już mięsem, nie czekałam nawet aż ostygnie, makaron układamy w naczyniu lub na blaszce, ja wybrałam naczynie, zalewamy sosem szpinakowo śmietanowym a wierzch posypujemy resztka żółtego sera.


tak powstałą zapiekankę wkładamy do piecyka na około 20 minut w temperaturze 230 stopni, całość musi się zagotować, makaron zmięknąć a ser z wierzchu nieco przypiec.


I już! Można jeść!


Kot też by chciał...