czwartek, 7 lutego 2013

Tak normalnie, po Faworku!

Lubie te wszystkie słodkości, które towarzyszą nam w Tłusty Czwartek, ale dieta to dieta i nie będę sie potem dwa tygodnie obwiniać, więc zamiast tych wszystkich cudownych pączuszków i oponek zrobiłam tylko faworki...Lubię je i to bardzo, zjem kilka a co!


FAWORKI:
2 szklanki maki pszennej
4 żółtka
1 łyżka octu
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki soli
5 łyżek gęstej śmietany

Wszystkie składniki ze sobą mieszamy i zagniatamy dokładnie, aż uzyskamy sprężyste ciasto.


Wałkujemy dość cienko, kroimy w paski, następnie w paski na kawałki, po środku robimy dziurkę i przekładamy. Smażymy w głębokim tłuszczu dopóki się nie zrumienią, oprószamy cukrem pudrem i jemy, ale nie za dużo! hehehe




3 komentarze:

  1. aaa a ja w tym roku nic nie usmażyłam :( brak czasu buu

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne te Twoje faworki :-)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Tłustego Czwartku!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja upiekłam pączki z żurawiną, na faworki nie starczyło czasu, ale za rok już na bank je zrobię, to tak w ciągu roku to raczej nie będę mieć okazji...

    OdpowiedzUsuń