Tysiące razy wspominałam, że dania jednogarnkowe, zaraz po pizzy, są moimi ulubionymi daniami, wszystkie zupy gulaszowe itd, tym razem taka zupa w innej odsłonie, jasna, kremowa i rozgrzewająca w chłodne i szare dni...
NA OK 10 PORCJI:
150 g mielonego mięsa z indyka
2 kiełbasy zwyczajne
5 pieczarek
2 marchewki
5 ziemniaków
1/3 pora
1 cebula
2 l rosołu
3 ząbki czosnku
garść natki pietruszki
mąka pszenna
200 ml śmietany 18%
1 łyżka oleju
sól, pieprz, pieprz ziołowy, papryka, curry, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz czarny
Do garnka wlewamy olej i mocno rozgrzewamy. Na olej wrzucamy posiekany por, cebulę i kiełbasę podsmażamy chwilę, następnie dodajemy pokrojone w niewielkie kawałki marchewki, ziemniaki i pieczarki, podsmażamy znów chwilkę i zalewamy rosołem. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy aż ziemniaczki nieco zmiękną. W tym samym czasie zajmujemy się pulpecikami.
Do miseczki wrzucamy zmielone mięso, doprawiamy je sola i pieprzem oraz dodajemy starty czosnek i nieco natki pietruszki, formujemy małe kuleczki i obtaczamy je w mace. Teraz, gdy zupa jest już zagotowana, a składniki miękkie, możemy wrzucić na wrzącą zupę pulpeciki. Gotujemy całość aż mięso z pulpecików będzie już ok, myślę, że dla pewności może to zająć ok 35 minut. Wtedy dolewamy śmietanę i całość jeszcze chwilkę gotujemy. Podajemy posypane pietruszką i zajadamy-byle się nie poparzyć...
SMACZNEGO!!!
też robię takie zupy i je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZrobiłam zupę, pyszna.
OdpowiedzUsuń