Moją fanatyczną fascynację pizzą znają wszyscy, nie wstydzę się przyznać do tego, że gdyby Pan, który rozwozi pizze w pudełku podał mi kawałek tektury to bym ja zjadła ze smakiem i dużą ilością sosu czosnkowego...Kiedy mam wielka chęć na takie jedzenie robię sobie 30 minutowy placek...
NA 1 PLACEK:
ciasto: szczypta drożdży, szklanka mąki pełnoziarnistej, ciepłe mleko lub woda
dodatki:ketchup, pomidor, cebula, kurczak,ogórek kiszony, pieczarki, pietruszka, żółty ser
Kurczaka rzucamy na rozgrzaną patelnię i osypujemy przyprawą do gyrosa, w czasie gdy się smaży ugniatamy ciasto, nie podałam ilości płynu, bo jak ostatnio usłyszałam w mądrym programie kulinarnym- ilość płynu dodawanego do ciasta zależy od wilgoci powietrza i pogody w danym dniu...nie wiem czy to prawda, no ale cóż, ciasto ma być zwarte i ładnie ugniecione, rozwałkowujemy na dowolnie wybrana wielkość ( u mnie 24 cm spód od tortownicy ). Smarujemy placek ketchupem i układamy na nim składniki, na wierzch kładziemy kurczaka i posypujemy garścią startego sera.
Wkładamy na ok 10 minut do rozgrzanego do 230 stopni pieca, polewamy ketchupem, sypiemy pietruszka i gotowe! Ja osobiście uwielbiam to jeść z jogurtem greckim...
W knajpie obok mnie taki placek na takim samym chrupiącym cieście kosztuje 20 zł...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz